Filip Stankiewicz Filip Stankiewicz
570
BLOG

Ofiary katastrofy pochowajmy zamiast zdrajców na Powązkach

Filip Stankiewicz Filip Stankiewicz Polityka Obserwuj notkę 14

Miała miejsce wielka tragedia. Polska poniosła ogromną stratę. Wciąż jestem - jak miliony Polaków - w wielkim szoku i smutku, ale zastanawiam się nad tym co możemy teraz zrobić, czyli w jaki sposób uhonorować poległych przedstawicieli naszych elit. Uważam, że wielu tych wybitnych i zasłużonych ludzi powinno być pochowanych za zgodą rodzin w miejscach drogich sercom Polaków. Dlatego właśnie piszę o tym już teraz, ponieważ w ciągu najbliższych dni decyzje w tej sprawie muszą zostać podjęte.

Nie wiem ile jest takich przypadków, ale w przynajmniej jednym przypadku ewidentnie spoczywa w ważnym dla Polaków miejscu osoba ewidentnie niegodna tego zaszczytu. Otóż w Alei Zasłużonych na Powązkach spoczywa komunista Marceli Nowotka (1893- 1942). W 1918 r. współorganizował Radę Robotniczo-Chłopską w Ciechanowie, w 1920 r. był członkiem Komitetu Rewolucyjnego w Łapach; nie zachowały się żadne dokumenty potwierdzające, ile w tym czasie wyroków śmierci wydał i wykonał kierowany przez niego "rewkom", jednak historyk Wojciech Roszkowski wymienił Nowotkę jako jednego z tych, którzy ponosili największą odpowiedzialność "za krew polską przelaną wówczas w interesie bolszewickiego imperium". Podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. stał po stronie bolszewików. W latach 1922–1923 był sekretarzem lwowskiej organizacji Komunistycznej Partii Galicji Wschodniej, przemianowanej później na Komunistyczną Partię Zachodniej Ukrainy. W ramach działalności partyjnej zajmował się m.in. kolportażem ówczesnych haseł KPRP (od 1925 r. działającej pod nazwą Komunistyczna Partia Polski), żądających budowy polskiej republiki sowieckiej, oderwania od Polski ziem wschodnich, a także – zgodnie z ówczesną linią partii – likwidacji „polskiej okupacji” na Pomorzu Gdańskim i Górnym Śląsku oraz przyłączenia tych regionów do Niemiec. W 1929 r. został skazany przez niezawisły sąd Rzeczypospolitej na 4 lata pozbawienia wolności za działalność wywrotową. W 1934 r. został kierownikiem Wydziału Rolnego KC KPP i członkiem Sekretariatu Krajowego KC KPP. Ponownie został skazany wyrokiem sądowym na 12 lat więzienia w roku 1936. W okresie masowych represji i wywózek ludności polskiej na wschód w 1940 r. został sowieckim odpowiednikiem „starosty powiatowego”, czyli przewodniczącym Rejonowego Komitetu Wykonawczego w Łapach. Został też oficjalnie przyjęty do Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej (bolszewików) – WKP(b). Według relacji Józefa Światło, zbiegłego na Zachód wicedyrektora departamentu X MBP, Marceli Nowotko przy pomocy szefa sztabu GL (lub tylko za jego wiedzą jak podają niektóre źródła) Franciszka Jóźwiaka, stworzył w Gwardii Ludowej specjalną "komórkę dezinformacyjną" zajmującą się śledzeniem, zdobywaniem pseudonimów, nazwisk i adresów działaczy podziemia  niepodległościowego i Armii Krajowej. Informacje te przekazywano następnie do Gestapo pocztą lub za pośrednictwem umieszczonych w Gestapo agentów sowieckiego wywiadu. Celem tych działań były rozbicie i zlikwidowanie podziemnych struktur AK.

Jak widać trudno znaleźć niegodziwość wobec Polski, jakiej Nowotko by nie uczynił. Chyba jak mało kto zasługuje na miano zdrajcy. Sprawiedliwość i zwykła ludzka przyzwoitość wymaga, aby tak zły człowiek nie spoczywał w miejscu mającym tak szczególne znaczenie dla Polaków. Należy ekshumować jego trumnę i pochować w tym miejscu osobę lub osoby zasłużone dla historii Polski - oczywiście głównie wspominamy parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, ale zgadzam się że Wawel jest bardziej odpowiednim miejscem. Na pochówek na Powązkach zasługują na pewno Janusz Kurtyka, Janusz Kochanowski i wiele innych osób - mógłbym długo wymieniać.

Oczywiście takich przypadków może być więcej - na Powązkach spoczywa zdaje się również inny komunistyczny zbrodniarz Jakub Berman. Nie będę przytaczał jego pełnego życiorysu, wystarczy krótki fragment: W latach 1949–1954 był członkiem Komisji Biura Politycznego KC PZPR ds. Bezpieczeństwa Publicznego, nadzorującej aparat represji stalinowskich  w Polsce, współodpowiedzialny za zbrodniczą działalność Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Koordynował przygotowywania licznych procesów politycznych, prześladowania kilkusettysięcznej rzeszy członków AK, BCh i NSZ. W drugiej połowie lat 40. tak umocnił swoją pozycję, że stanowił wraz z Bolesławem Bierutem i Hilarym Mincem trójkę stanowiącą najściślejsze kierownictwo PZPR. Bez zajmowania eksponowanych stanowisk, kierował ideologią partii komunistycznej oraz aparatem terroru.

To byłoby także symboliczne pokazanie, że komunizm był strasznym złem oraz zerwanie z tym ustrojem. Dzięki temu zwłaszcza młodzi ludzie odwiedzający Aleję Zasłużonych nie mieliby fałszywego obrazu historii Polski, który wywołać musi spoczywanie tam Marcelego Nowotki.

Filip Stankiewicz

Źródła:

http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/398/4911
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marceli_Nowotko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakub_Berman
 

Konkretny. Uczciwy. Konsekwentny. Zależy mi na Polsce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka