Poniżej podaję przykłady działań, które mogły wpłynąć na wyniki wyborów na które natrafiłem w internecie. Nie wszystkie można określić z pewnością jako fałszerstwa – nie zawsze można wykluczyć pomyłkę. Niemniej należy o nich mówić, aby wykluczyć je w przyszłych wyborach. Część z nich wymaga zmiany prawa lub procedur Państwowej Komisji Wyborczej. Jeśli słyszeliście o innych niepokojących wydarzeniach opiszcie je w komentarzach.
Fałszerstwo wyborcze na masową skalę. Kratki przy nazwiskach Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego na karcie do głosowania były nierówne co wpływało na podświadomość zwłaszcza osób niezdecydowanych. Nawet osoby zdecydowane popełniały błędy, o czym mówiła prezes PiS w Poznaniu Małgorzata Stryjska. Czy odpowiada za to PO? Karty były drukowane w drukarni należącej do kancelarii premiera Tuska. Czy winni zostaną ukarani? O sprawie poinformowała nawet telewizja TVN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/ud/oc/ptbd/N8Olr9gAsIsMvP74FB.jpg
http://img5.imagevenue.com/img.php?image=86080_1278786080_122_427lo.jpg
http://www.tvn24.pl/28377,1664681,0,1,wybory-w-kratke,fakty_wiadomosc.html
O wielokrotnym głosowaniu na zaświadczenia. Czy po wyborach są one gromadzone w jednym miejscu i sprawdzane czy się nie powtarzają – czyli czy nie były kserowane lub nawet wystawiane w urzędach w kilku egzemplarzach?
http://www.niepoprawni.pl/blog/1440/falszerstawa-wyborcze
O metodach fałszowania wyborów. Mężowie zaufania bezwzględnie powinni mieć możliwość przeliczenia głosów po zakończeniu ich liczenia przez komisję, na przykład po wpisaniu wyników do arkusza pomocniczego, a przed wpisaniem danych do protokołu. Zapobiegłoby to przypadkowemu lub celowemu dodawaniu kart oddanych na jednego kandydata do stosu kart oddanych na innego kandydata.
http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/2851
Podczas wyborów prezydenckich w Gdyni w miejscach gdzie mieszkają osoby starsze rozwieszono informacje z błędnym lokalem wyborczym. Z tego powodu wielu ludzi nie zagłosowało, trudno uznać to za przypadek. Czy takie działania miały miejsce również w innych miastach.
http://seawolf.salon24.pl/197324,szwindel-wyborczy-w-gdyni
Pewien bardzo młody znajomy, który wrócił z Gdańska opowiedział mi, że w noc przedwyborczą podczas plażowej zakrapianej imprezy rozmawiał z ludźmi pokazującymi całe pliki zaświadczeń z gminy opiewających na te same osoby i umawiającymi się na rajd wyborczy po sąsiednich miejscowościach. Jasne jest, że zaświadczenia zostały zręcznie skopiowane- tak zręcznie, że na pierwszy rzut oka były nieodróżnialne od oryginału. Inny znajomy, bardzo biegły w poligrafii wydawca z czasów konspiry potwierdza, że jest to możliwe.
http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/2871
Bardzo dziwna sprawa – w wyborach w II turze podpisywaliśmy się na spisach adresowych, na których NIE BYŁO naszych podpisów z I tury. Spis powinien być jeden, sporządzany najpóźniej 14 dni przed terminem wyborów. Między turami jest jedynie aktualizowany, zatem w II turze powinny się w nim znajdować podpisy osób głosujących w I turze. W przypadku dorzucania kart do urny (ewentualnego - dodatek na potrzeby procesowe) konieczne były lewe podpisy za nie przybyłych wyborców. W drugiej turze mogli i powinni zauważyć to - ewentualne - oszustwo wyborcze. Ktoś ułatwił pracę oszustom? KTO? DLACZEGO? W poprzednich wyborach 'dowożono' karty do głosowania. O dziwo, w komisjach o tak wyjątkowo wysokiej frekwencji, że nie starczało w nich kart, wygrywała z olbrzymią przewagą Platforma. To - powiedzmy sobie ostrożnie - nasuwa dokładnie te same podejrzenia, co podmianka list wyborców 4 lipca!”
http://tbochwic.salon24.pl/203786,jeden-czy-dwa-spisy-wyborcow
Filip Stankiewicz
