Filip Stankiewicz Filip Stankiewicz
1169
BLOG

Dlaczego media bronią Rosji i PO ocierając się o śmieszność?

Filip Stankiewicz Filip Stankiewicz Polityka Obserwuj notkę 11

Przez miesiące po katastrofie w Smoleńsku niezliczoną ilość razy słyszeliśmy o rzekomych naciskach generała Błasika i prezydenta Lecha Kaczyńskiego na pilotów, aby za wszelką cenę lądowali czy o tym, że piloci zeszli bardzo nisko i szukali wzrokiem ziemi. Teraz już wiemy, że to były kompletne bzdury, jednak po konferencji prasowej komisji ministra Millera oraz debacie w Sejmie w sprawie Smoleńska widzimy nawet nasilenie fałszu i relatywizacji w mediach.

Poniżej zamieszczam przykłady takiego działania – obecna sytuacja przypomina okres komunistycznej PRL, gdzie gdy piłkarz ZSSR kopnął Polaka w głowę komentator oznajmił, że to Polak uderzył zawodnika bratniego kraju w nogę. Pytanie czy główne media naprawdę mają Polaków za idiotów? Oczywiście wielu ludzi nie ma czasu zainteresować się szczegółami omawianych w mediach spraw, ale kiedy dostrzegą te działania, utraconą wiarygodność będzie tym mediom bardzo trudno odzyskać.

To poparcie dla Rosji wbrew faktom dotyczącym katastrofy i działań Rosji w sferze ropy i gazu dziwi, ponieważ to ewidentnie szkodzi Polsce. Poza tym widać, że Rosja brutalnie usuwa przeciwników politycznych w kraju i zagranicą. Poparcie dla PO również dziwi, ponieważ oprócz fatalnego zachowania w sprawie Smoleńska ludzie zorientowani widzą ogromną nieudolność rządu Donalda Tuska oraz setki afer i błędów – zatem dalsze istnienie rządu PO-PSL może skutkować podpaleniem Polski, tak jak nieudolne rządy doprowadziły do rozlewu krwi w Tunezji.

We wczorajszym „Szkle Kontaktowym” Grzegorz Miecugow komentując słowa Jarosława Kaczyńskiego, że Rosja jest słabnącym państwem, które musi liczyć się z opinią międzynarodową przekręcił słowa prezesa PiS, a następnie je zdezawuował – redaktor TVN stwierdził, że Rosja nie jest słabym Państwem. Po pierwsze słabnące nie oznacza, że Rosja ma niewielki potencjał – to oznacza, że dla przykładu miała potencjał 5 razy większy od naszego kraju, a teraz ma 3 razy większy. Po drugie zupełnie inaczej wygląda porównanie potencjału gospodarczego i wojskowego. Ten pierwszy jest w Rosji oparty na eksporcie surowców, nie wygląda imponująco w porównaniu do Europy i Rosja jest uzależniona gospodarczo od Europy w znacznym stopniu.

Dziś Fakty TVN przypomniały krytyczną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na temat Radia Maryja sprzed 12 lat z komentarzem, że prezes PiS zmienił zdanie – a może to Radio Maryja się zmieniło? Słyszałem, że w swoich początkach radio to było dość ufne wobec władz Rosji. Drugi przykład również był dyskusyjny – chodziło o rzekomą sprzeczność między orędziem Jarosława Kaczyńskiego do Rosjan, a obecną krytyką władz Rosji. Czy gdyby katastrofa 10 kwietnia miała miejsce w niejasnych okolicznościach w Korei Północnej to orędzie do Koreańczyków byłoby orędziem do władz tego Państwa? Prezes PiS wyraża nadzieję w tym orędziu, że stosunki między naszymi Narodami ulegną poprawie – czy to znaczy, że w to nie wierzył? Przecież dopiero później dowiedzieliśmy się o niszczeniu wraku, nie dostarczaniu Polsce kluczowych dowodów i dokumentów, perfidnym wobec Polski raporcie MAK, a ostatnio dzięki Wikileaks, że to na polecenie wicepremiera Rosji miała miejsce rzekoma awaria rurociągu do rafinerii Orlenu w Możejkach.

Kilka przykładów opisanych przez innych autorów:

W porannych telewizjach i radiach jednogłośny jazgot – okropni ci politycy. To było żenujące – politycy, znaczy. Kłócą się, awanturują, żenada, bzdura. Precz z politykami jako takimi. Nikt nie jest niezadowolony z rządu. Wszyscy słuchacze, widzowie i, przede wszystkim, wodzireje oburzeni na polityków. Tego też panu premierowi trzeba pogratulować.
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/01/20/panu-premierowi-gratulujemy

Jasne było od początku, ze taki przekaz, iż premier wybronił się wybornie, że zachował się jak mąż stanu, popłynie ze studiów TVN24, Polsat News, TVP Info, i redakcji "Gazety Wyborczej". Nie sądziłem, że także nasz salon ("NIEZALEŻNE forum publicystów"), będzie legitymizował tego rodzaju manipulacje. Na "jedynce" właśnie wisi tekst P. Śmiłowicza, publicysty (Newsweeka), który nie kryje zachwytu nad zręcznością premiera Tuska. Klakierstwo niskiej próby, zero racjonalnej argumentacji. Pan Piotr pisze: "Przekonująco argumentował (Tusk -przyp. chinaski) też, że powinniśmy być gotowi do przyjęcia całej prawdy o katastrofie. Nawet jak będzie dla nas niewygodna. Pokazał w ten sposób, że prawda jest dla niego ważniejsza niż interes polityczny i zapewne zyskał tym sympatie wielu." O ile pamiętam, już byliśmy przez wiele długich miesięcy karmieni (katowani) przez rząd (PO) tą niewygodną dla nas (a dokładnie dla PIS-u) "prawdą" (Śmiłowiczowi najwyraźniej ciągle mało). To było działanie permanentne, celowe. Przypomnę, że wiceprzewodniczący klubu PO, kłamał w blasku jupiterów, iż L. Kaczyński był w chwili tragedii pijany, że minister Kopacz twierdziła, że miejsce katastrofy zostało przekopane co do milimetra, że nie można mieć do Rosjan zastrzeżeń w tym względzie. Przez setki dni nie mieliśmy pojęcia, jak faktycznie zachowywali się rosyjscy kontrolerzy z wieży lotniska w Smoleńsku (Tusk wiedział o tym już w kwietniu), nie mieliśmy pojęcia, że w organizmie gen Błasika Ruscy "wykryli" obecność alkoholu ("nasi" to wiedzieli, ale nie zneutralizowali tej niebezpiecznej dla wizerunku Rzeczpospolitej informacji).
http://chinaski.salon24.pl/270342,tusk-przegral-duzo-wczesniej-p-smilowiczowi

Wymiana opinii między „dziennikarzami” w studio TVP INFO zaraz po publikacji rozmów kontrolerów lotniska w Smoleńsku doskonale obrazuje aktualny rozpaczliwy stan publicystyki w telewizji publicznej, zwłaszcza w jej segmencie opanowanym przez SLD. Napięcie i rozhisteryzowanie zaproszonych w charakterze „ekspertów od Smoleńska” wyraźnie przerosło psychiczną odporność i dziennikarskie kompetencje prowadzącej program Diany Rudnik. Biednej pani redaktor jakieś wredne eseldowskie krasnoludki posadziły w studio dwóch przedstawicieli najbardziej hardcorowej sowieckiej wersji o wyłącznej i całkowitej winie polskich pilotów + idące wiadomo od kogo naciski. (...) Dla red. Osieckiego konferencja Millera i jego współpracowników była kompromitacją, ponieważ prezentujący materiał wojskowy nazwał stojącego w Smoleńsku Jaka Tupolewem. Z kolei wg Łuczaka o niewiarygodności wyników polskiej komisji przesądzać ma fakt, że biorą w niej udział polscy piloci wojskowi, którzy stają się w ten sposób rzekomo sędziami w swojej własnej sprawie. Co logiczne red. Łuczak nie zorientował się jeszcze, że prowadzący śledztwo w tej samej sprawie MAK jest w najbardziej oczywisty sposób uwikłany w konflikt interesów, no ale to pozwala redaktorowi trwać z niezłomną wiarą w prawdziwość rosyjskich wirtualnych ustaleń.
http://niepoprawni.pl/blog/1925/pozyteczny-red-luczak-rezonuje
http://rybitzky.salon24.pl/269896,osiecki-wie-lepiej-czyli-oszolomy-w-akcji

Odpowiedź Blogera Kamilowi Durczokowi z TVN.
http://niepoprawni.pl/blog/164/odpowiedz-blogera-durczokom-z-mainstreamu

Filip Stankiewicz



Źródła:

Ponad 400 afer PO. http://www.blogpress.pl/node/7055
http://filipstankiewicz.salon24.pl/186586,powodz-duza-czesc-winy-ponosi-rzad-tuska-i-koalicja-po-psl
http://fakty.interia.pl/raport/wikileaks-ujawnia/news/wikileaks-ujawnia-dzialania-wicepremiera-rosji,1585131

Konkretny. Uczciwy. Konsekwentny. Zależy mi na Polsce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka